poniedziałek, 27 lutego 2012

Początek

Tak więc w końcu zrealizowałam postanowienie noworoczne i założyłam bloga. Może wydawać się to dziwne, że postanowienie noworoczne realizuje dopiero pod koniec lutego. Tak to jest, nigdy nie dotrzymuje postanowień, ale tym razem zrobiłam wyjątek i zrozumiałam, że muszę wziąć się w garść i działać.  
Podobno blog jest takim przyjacielem, który wysłucha cię do samego końca i nie będzie oceniał, co robisz dobrze, a co źle. Wysłucha jak prawdziwy przyjaciel. Nie mówię oczywiście tutaj, że przyjaciele cię nie zrozumieją, ale po prostu czasami zdarza się, że powiedzą ci coś innego niż oczekiwałaś i później ta obawa się pogarsza, czujesz niechęć do dzielenia się informacjami ze swojego prywatnego życia. Tego właśnie mi trzeba, żeby ktoś mnie wysłuchał do samego końca, żebym mogła się dzielić dobrymi i złymi wiadomościami bez jakichkolwiek obaw. Chciałabym pozostać anonimowa, tak jak większość w internecie. Nie chciałabym, żeby ktoś poczuł się urażony przez myśli, które tu przelewam. Tak więc postanowiłam zmienić imię, od teraz będę się podpisywała jako Adrianna. Dlaczego akurat tak? Nie wiem, po prostu to imię bardzo mi się podoba i nie jest w żaden sposób powiązane ze mną, wiec bezpiecznie będę mogła się dzielić informacjami. Nie wiem tak właściwie, jak prawidłowo powinno się blogować i co napisać w pierwszym poście, bo podobno jest najgorszy. Nie wiem jeszcze czy jest taki zły, ale to nie mnie oceniać. Powinnam chyba jeszcze wspomnieć, że mam 15 lat i mieszkam w Krakowie. Myślę, że to wystarczające informację, jako że wolę pozostać nierozpoznawalna, może kiedyś to się zmieni, może ujawnię siebie, kim jestem i jak wyglądam. Na razie jest za wcześnie na jakieś prognozy funkcjonowania bloga. Zaraz przejrzę blogi innych osób, dzięki którym, może zdobędę doświadczenie, co powinnam tu pisać. Oczywiście pozostanę przy moim tytule czyli "zwierzenia nienormalnej nastolatki" bo to mają być prawdziwe myśli i prawdziwe uczucia związane z życiem. Właśnie wpadłam na pomysł, żeby wyjaśnić dlaczego wzięła się ta nazwa, a nie inna. To nie jest długa historia, ta nazwa jest związana z tym, że moje życie jest dosyć poplątane, a tak właściwie nie jestem za normalna. Ładnie to ujmując, Oczywiście nie mam nic z głową to po prostu jest związane z czymś innym, ale to mam zamiar wam wytłumaczyć w następnej notce. Mam nadzieję, że jeszcze napiszę.
Pozdrawiam
xoxox


3 komentarze: